Wymowa angielska
Wymowa to często jeden z trudniejszych obszarów dla osób uczących się angielskiego – nie dlatego, że coś z nami jest nie tak, tylko dlatego, że angielski brzmi inaczej niż polski. A skoro używamy innych dźwięków na co dzień, to nic dziwnego, że potrzebujemy czasu, by się do nich przyzwyczaić. W tym wpisie przyjrzymy się:
✅ dlaczego popełniamy błędy w wymowie,
✅ czy każdy błąd jest tak samo istotny,
✅ oraz jakie są najczęstsze trudności, z którymi mierzą się Polacy.
Dlaczego popełniamy błędy w wymowie?
1. Angielski to po prostu inny zestaw dźwięków
W języku angielskim występują głoski, których nie ma w polskim – i odwrotnie. Nasze mięśnie artykulacyjne są przyzwyczajone do innych ustawień, dlatego angielskie dźwięki mogą początkowo wydawać się trudne. Ale spokojnie – można je wyćwiczyć. Klucz to zrozumienie, jak powstaje dany dźwięk, gdzie znajduje się język, jak układają się wargi i co robią mięśnie twarzy.
2. Słyszymy angielski przez “polskie uszy”
Nasz mózg działa sprytnie – próbuje dopasować nieznane dźwięki do znanych. Dlatego słowa takie jak cap, cup i carp brzmią bardzo podobnie, mimo że zawierają różne samogłoski. Praca z tzw. minimal pairs (pary słów różniące się jednym dźwiękiem, np. ship vs sheep) pomaga w lepszym słyszeniu i wymawianiu tych różnic.
3. Różnice między językami
W języku polskim zazwyczaj wymawiamy słowa tak, jak są zapisane – co nie zawsze sprawdza się w angielskim. Mamy mniej liter niemych, mniej skrótów i mniej zróżnicowania w długości samogłosek. Dodatkowo w angielskich zdaniach nie wszystkie słowa są wymawiane z równym naciskiem – i to też może być zaskoczeniem.
4. Błędy utrwalone w edukacji
Niektóre trudności wynikają z tego, jak uczyliśmy się angielskiego w szkole. Klasyczne przykłady to wymowa słów takich jak area (/ˈeəriə/), które często pada jako /arija/, czy aren’t jako /arent/. Również dźwięk /æ/ bywa upraszczany do polskiego e. Warto o tym wiedzieć – i krok po kroku poprawiać te nawyki, jeśli zależy nam na większej precyzji w mówieniu.
Czy każdy błąd w wymowie jest równie istotny?
Nie każdy błąd wpływa na zrozumiałość tak samo – i to jest dobra wiadomość! Wyróżniamy trzy główne grupy:
1. Błędy utrudniające zrozumienie
To sytuacje, w których nieprawidłowa wymowa sprawia, że rozmówca nie wie, co chcemy powiedzieć. Może to być użycie zupełnie innej głoski lub nieprawidłowy akcent w słowie, który zmienia jego znaczenie. Takie błędy warto eliminować w pierwszej kolejności.
2. Błędy, które zmieniają znaczenie w niepożądany sposób
Czasem mała zmiana głoski sprawia, że słowo nabiera innego, czasem niegrzecznego sensu – jak w parach beach vs bitch czy sheet vs shit. Takie pomyłki mogą prowadzić do niezręcznych sytuacji, dlatego dobrze wiedzieć, jak ich uniknąć – ale też podchodzić do nich z dystansem. Każdemu się zdarza!
3. Błędy, które nie przeszkadzają w komunikacji, ale wpływają na płynność
To np. brak skrótów (they’re vs they are), nieużywanie tzw. słabych form (for, to, of), czy drobne różnice w długości samogłosek. Takie elementy nie blokują rozmowy, ale sprawiają, że brzmimy mniej naturalnie. Ich poprawa to świetny krok, jeśli chcesz mówić bardziej płynnie i swobodnie.
🎧 Chcesz mówić po angielsku pewnie i wyraźnie – bez stresu, że ktoś Cię źle zrozumie? Dołącz do mojego autorskiego Kursu Wymowy Brytyjskiej. W kursie uczymy się wymowy krok po kroku: od podstawowych dźwięków, przez różnice między polskim a angielskim, aż po naturalne brzmienie całych zdań. Wszystko w przyjaznej atmosferze i z konkretnymi ćwiczeniami, które naprawdę działają. To nie jest nudna teoria – to praktyczny trening, dzięki któremu zrobisz realny postęp. Dołącz i przekonaj się, jak dużo potrafisz, gdy wiesz, jak ćwiczyć!
Najczęstsze trudności w wymowie, z którymi mierzą się Polacy
🔹 Zamiana angielskich dźwięków na polskie – w angielskim mamy 20 samogłosek, w polskim 8, więc trzeba się nauczyć nowych brzmień i sposobów ich artykulacji.
🔹 Ubezdźwięcznianie końcówek – bag to nie back, a cod to nie cot. W angielskim dźwięczność na końcu wyrazu ma znaczenie, ponieważ wpływa na długość samogłoski, która znajduje się przed końcową spółgłoską. A to ma znaczenie dla bycia rozumianym 🙂
🔹 Twarde „r” – w angielskim r bywa miękkie lub nieme, w zależności od pozycji w słowie. Warto poznać te różnice!
🔹 Akcent padający na niewłaściwą sylabę – w angielskim akcent może być na pierwszej, środkowej lub ostatniej sylabie, w zależności od słowa.
🔹 Trudności z dźwiękiem /θ/ i /ð/ – jak w think, mother, then. Wymaga praktyki, ale jest do opanowania!
🔹 Wymowa wszystkich liter – np. w słowie vegetable nie wymawiamy wszystkich sylab tak, jak są zapisane.
🔹 Długie samogłoski, np. /ɜː/ – trudne słowa to girl, work, world, bird. Przećwiczymy je razem w kursie.
🔹 Brak słabych form w zdaniu – np. I bought the cake for you wyraz for powinien być wymówiony jako tzw. weak form, z głoską schwa jako /fə/.
🔹 Brak aspiracji w /p, t, k/ – w angielskim te dźwięki w akcentowanych sylabach są wymawiane z dodatkowym wyrzutem powietrza np. Poland [ˈphəʊlənd], kiss [khɪs], town [thaʊn].
🔹 Dodawanie głoski g lub k na końcu słów z końcówką -ing – np. king, sing powinny kończyć się głoską /ŋ/, bez głosek zwarto-wybuchowych /k/ lub /g/.
Na koniec – ważna myśl
Akcent sam w sobie nie jest błędem. Akcent to część naszej tożsamości i nie musi zniknąć. Celem pracy nad wymową nie jest „brzmieć jak native speaker”, tylko mówić tak, by być dobrze zrozumianym i czuć się pewnie w rozmowie. Każdy z opisanych tu elementów można wyćwiczyć – a w moim kursie robimy to razem, krok po kroku.
Chcesz więcej wymowy? Wejdź na kurswymowy.pl. See you there!